Tagliatelle con piselli e pancetta.
Ten przepis "chodził za mną" już od jakiegoś czasu. Z różnych jednak powodów zwlekałem z zabraniem się za niego do czasu kiedy już, prawie(!), świeży groszek zniknął ze sklepowych półek.
W końcu jednak złapałem się na tym, że za oknem mamy już w zasadzie jesień a ja wciąż chciałbym poczuć trochę lata. Choćby i tylko na talerzu. Wybrałem się zatem na szybkie zakupy (na szczęście to jeden z tych przepisów z naprawdę krótką listą składników) i oto jest…
Składniki (na 4 osoby 👱👱👱👱):
- 400g makaronu w typie wstążek – tagliatelle,lasagnette czy pappardelle (u mnie, świeże tagliatelle własnej roboty bo domowy makaron zawsze najlepszy 😏)
- 200g świeżego groszku (Uwaga! Podana waga po obraniu. Można zastąpić mrożonym)
- 1-2 spore szalotki
- 100g pancetty
- pęczek pietruszki
- 250ml bulionu (u mnie wołowy ale można użyć np. warzywnego)
- oliwa (najlepsza jaką mamy)
- orzeszek masła
- sól i pieprz do smaku
- tarty parmezan do posypania
Wykonanie:
- Groszek, jeśli trzeba, wyłuskać. Pancettę pokroić w kostkę. Szalotki obrać i drobno posiekać. Posiekać pietruszkę;
- Na patelni rozgrzać chlust oliwy, wrzucić szalotki, pancettę i pietruszkę. Podsmażać na średnim ogniu aż cebulka się zeszkli a pancetta zacznie złocić;
- Podlać bulionem i wrzucić groszek. Doprawić solą i pieprzem do smaku i gotować na małym ogniu aż groszek przestanie być surowy a cały sos zgęstnieje (powinno to zająć ok. 10 minut);
- W międzyczasie ugotować makaron al dente w dużej ilości mocno osolonej wody (świeży makaron gotuje się znacznie krócej więc potrzebuje odpowiednio bardziej słonej wody);
- Ugotowany makaron odcedzić, wrzucić na patelnię z sosem, dodać masło. Całość wymieszać i podawać natychmiast, posypawszy startym parmezanem.
Smacznego! 😀
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz